Coraz częściej podejmowaną wśród inwestorów decyzją jest budowa własnej studni. Trzeba jednak liczyć się z tym, że woda z takiego źródła może nie spełniać standardów higienicznych i bakteriologicznych, a tym samym - być niebezpieczną dla użytkowników. Szczęśliwie współcześnie nie brakuje możliwości dla właścicieli indywidualnych ujęć wodnych, aby taką wodę przebadać.

Warto wykonywać badanie wody chociaż raz do roku - aby zweryfikować jej stan. Trzeba pamiętać, że zanieczyszczenia mogą się pojawić także w toku użytkowania. Co powinno zaniepokoić użytkowników wody? Przede wszystkim wszelkie zmiany w zapachu, kolorze wody, ale też pojawienie się osadów czy nalotów na instalacjach korzystających z tej wody czy też nagłe problemy skórne po kontakcie z nią. Woda pitna powinna spełniać określone kryteria wyznaczone rozporządzeniem MZ. Oprócz norm żelaza i manganu oznaczono też maksymalną możliwą zawartość jonów amonowych oraz azotanów - ich wysokie stężenie negatywnie wpływa bowiem na jakość wody.

Próbki wody warto powierzyć do badania profesjonalnej firmie, która wykona zarówno badania fizykochemiczne, jak i pod kątem obecności groźnych bakterii w wodzie. Możliwe (a nawet wskazane) jest też przeprowadzenie odmanganiania oraz odżelaziania wody.